Będzie mi miło, jeśli zechcecie skomentować wpis i podzielić się refleksją na jego temat.
Oczywiście komentarze proszę umieszczać pod aktualnym postem. Nie zobaczę komentarza umieszczonego pod postem sprzed kilku lat, a nawet miesięcy. :)

poniedziałek, 9 maja 2016

Jeszcze o medaliku św. Kazimierza.





         Kolega Piotr (altmann) przysłał mi ostatnio zdjęcie medalika ze św. Kazimierzem. Sama nawet nie pamiętałam, że taki medalik zamieszczałam już na blogu. Cóż jest tych zdjęć kilkanaście setek. Ciekawe jest nie tylko to, że na jednej stronie jest wizerunek św. Kazimierza Jagiellończyka ze św. Stanisławem ze Szczepanowa ( w końcu dwaj polscy święci), ale na odwrocie jest wizerunek św. Stefana I Węgierskiego.
         Daty kanonizacji nijak się mają do siebie. Dlaczego polski biskup, polski królewicz i węgierski król? Być może należy się dopatrywać  związku Polski z Węgrami. Matką św. Kazimierza była Elżbieta Rakuszanka, ale w takim razie skąd biskup Stanisław?  Nie jestem niestety pewna, że medalik (XVII w.) wybito na kanonizację św. Kazimierza. Może zestaw postaci to zwyczajnie zachcianka osoby zamawiającej medalik, która do tych świętych miała szczególne nabożeństwo.




      

2 komentarze:

  1. Piękny. A ja szukałam dziś tradycyjnego medalika z MB Odporyszowską i niestety,nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak bardzo Ci Basiu dziękuję. Może kiedyś się uda.

      Usuń