Zdarza się, że medalik w chwili, gdy trafia w ręce
kolekcjonera jest w opłakanym stanie. Dotyczy to zwłaszcza medalików
pochodzących ze znalezisk w ziemi lub nieodpowiednio dotąd przechowywanych.
Czasem zabrudzenia są powierzchowne i wystarczy woda z płynem do naczyń i
twarda szczoteczka do zębów. Gdy, mimo tego zabiegu, brud nadal przylega do
powierzchni należy postępować ostrożnie, aby nie uszkodzić medalika ani
szlachetnej patyny.
Jeśli
medalik jest aluminiowy, zawsze
używam sprawdzonej metody mojej babci.
Na pół szklanki niezbyt ciepłej (ale nie zimnej)
wody sypię 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia. Wrzucam medalik na kilka –
kilkanaście godzin, a następnie myję pod bieżącą wodą szczoteczką.
Jeśli medalik wykonany jest ze stopów zawierających miedź, wrzucam do oliwy z oliwek na kilka do
kilkudziesięciu dni. Następnie myję szczoteczką z płynem do naczyń. Szybszym i
skutecznym sposobem jest też gotowanie w oliwie. W niewielkim blaszanym kubku
zagotować trochę oliwy z oliwek, wrzucić medaliki na 2-3 minuty. Następnie
wyjąć i wrzucić do zimnej wody. Potem umyć twardą szczoteczką do zębów w płynie
do naczyń lub Cifie. Jeśli jeszcze coś zostanie, delikatnie doczyścić mosiężną
szczoteczką.
Medalik przed i po zabiegu we wrzącej oliwie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz