Kolega Piotr (altmann) przysłał mi ostatnio zdjęcie medalika
ze św. Kazimierzem. Sama nawet nie pamiętałam, że taki medalik zamieszczałam
już na blogu. Cóż jest tych zdjęć kilkanaście setek. Ciekawe jest nie tylko to,
że na jednej stronie jest wizerunek św. Kazimierza Jagiellończyka ze św.
Stanisławem ze Szczepanowa ( w końcu dwaj polscy święci), ale na odwrocie jest
wizerunek św. Stefana I Węgierskiego.
Daty kanonizacji nijak się mają do siebie. Dlaczego polski
biskup, polski królewicz i węgierski król? Być może należy się dopatrywać związku Polski z Węgrami. Matką św. Kazimierza
była Elżbieta Rakuszanka, ale w takim razie skąd biskup Stanisław? Nie jestem niestety pewna, że medalik (XVII
w.) wybito na kanonizację św. Kazimierza. Może zestaw postaci to zwyczajnie
zachcianka osoby zamawiającej medalik, która do tych świętych miała szczególne
nabożeństwo.
Piękny. A ja szukałam dziś tradycyjnego medalika z MB Odporyszowską i niestety,nie ma.
OdpowiedzUsuńI tak bardzo Ci Basiu dziękuję. Może kiedyś się uda.
Usuń