Następny bardzo ciekawy medalik od p. Krzysztofa, to pamiątka wprowadzenia do katedry w Janowie Podlaskim relikwii św. Wiktora, patrona Diecezji Podlaskiej w 1859 r. (1858?)
"Jest rok 1858. Janów Podlaski świadkuje wielkim uroczystościom
religijnym. Pośród tłumów wiernych wprowadzone zostają do kościoła
katedralnego, kolegiaty p.w. Św. Trójcy, relikwie świętego Wiktora,
męczennika za wiarę z czasów prześladowań religijnych w Cesarstwie
Rzymskim III wieku naszej ery. To wydarzenie ma dla „nowej” Diecezji
Podlaskiej, bo powołanej ledwie 40 lat wcześniej, kolosalne znaczenie.
Już w swoim początkowym okresie musiała ona przezwyciężać różnorodne
trudności, związane głównie z integracją terytorialną.
Wprowadzenie relikwii Św. Wiktora To przypadek czy „palec boży”? Kilka
lat wcześniej odkryto w rzymskich katakumbach grób męczennika z III
wieku – św. Wiktora. Jak głoszą podania obok szczątków znajdowało się
naczynie z krwią W roku 1857 biskup Beniamin Szymański zwrócił się do
papieża Piusa IX o ofiarowanie katedrze janowskiej relikwii męczennika –
patrona ziemi podlaskiej. Prośba została spełniona. Relikwie przywiozła
do Warszawy Augustowa Potocka, właścicielka dóbr w Międzyrzecu
Podlaskim. Tam po odprawieniu nieszporów przy udziale wiernych relikwie
pozostawiono do następnego dnia. W niedzielę 5 czerwca po mszy świętej w
uroczystej procesji przeniesiono relikwie do rogatek Warszawy. W
uroczystościach uczestniczyli obok biskupa Beniamina Szamańskiego
arcybiskup warszawski. Stamtąd relikwie na specjalnym wozie rozpoczęły
podróż do Janowa Podlaskiego. W trakcie tej swego rodzaju peregrynacji w
czasie postojów odprawiano msze, w których uczestniczyło wielu
wiernych." Tygodnik Podlaski
Nie wiem tylko dlaczego na medaliku jest rok 1859, a w tekście z Tygodnika Podlaskiego 1958.
Dzięki dociekliwości Madzi/Lenki wiem, że w Tygodniku Powszechnym nastąpił błąd w druku.
Będzie mi miło, jeśli zechcecie skomentować wpis i podzielić się refleksją na jego temat.
Oczywiście komentarze proszę umieszczać pod aktualnym postem. Nie zobaczę komentarza umieszczonego pod postem sprzed kilku lat, a nawet miesięcy. :)
wtorek, 13 listopada 2018
piątek, 9 listopada 2018
SANKTUARIUM MARYJNE W SZYDŁOWIE NA ŻMUDZI
Od Pana Krzysztofa dostałam kilka zdjęć bardzo interesujących medalików. Trzy z nich dotyczą Litwy. Dwa to medaliki dotyczące Wilna i matki Boskiej Ostrobramskiej zwanej też Matką Miłosierdzia.
Ale jeden medalik choć nieco późniejszy jest najciekawszy.
To medalik Matki Boskiej Szydłowskiej ze Żmudzi.
Szydłów (dzisiaj Sziluva) leży niedaleko Rosień na Żmudzi. Od XVII w. istnieje tam sanktuarium pielgrzymkowe zwane litewskim Lourdes. Istnieje legenda, że w czasach reformacji katolicki kościół został zburzony. W początkach XVII , gdzieś pomiędzy 1606 a 1612 r. miała się pastuszkom objawić płacząca niewiasta z dzieckiem na ręku. Dzieci opowiedziały o tym dorosłym. Kalwiński diakon i nauczyciel poszli na pole i zobaczyli ową kobietę, która skarżyła się, że w miejscu kultu jej Syna rośnie zboże. Kopiąc w tym miejscu ludzie znaleźli skrzynię z fragmentami wyposażenia zniszczonego kościoła, w tym obraz Maryi z Dzieciątkiem. W 1622 r. katolicy odzyskali tę ziemię. W latach 1760-86 wybudowano murowany kościół, a wkrótce po poświęceniu go odbyła się uroczystość Koronacji obrazu. Odtąd sława sanktuarium rosła i było to największe miejsce pielgrzymkowe na całej Litwie.
Całą ciekawą historię tego sanktuarium opisał p. Józef Poklewski
http://apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/AUNC_ZiK/article/viewFile/AUNC_ZiK.2014.006/5735
Ale jeden medalik choć nieco późniejszy jest najciekawszy.
To medalik Matki Boskiej Szydłowskiej ze Żmudzi.
Szydłów (dzisiaj Sziluva) leży niedaleko Rosień na Żmudzi. Od XVII w. istnieje tam sanktuarium pielgrzymkowe zwane litewskim Lourdes. Istnieje legenda, że w czasach reformacji katolicki kościół został zburzony. W początkach XVII , gdzieś pomiędzy 1606 a 1612 r. miała się pastuszkom objawić płacząca niewiasta z dzieckiem na ręku. Dzieci opowiedziały o tym dorosłym. Kalwiński diakon i nauczyciel poszli na pole i zobaczyli ową kobietę, która skarżyła się, że w miejscu kultu jej Syna rośnie zboże. Kopiąc w tym miejscu ludzie znaleźli skrzynię z fragmentami wyposażenia zniszczonego kościoła, w tym obraz Maryi z Dzieciątkiem. W 1622 r. katolicy odzyskali tę ziemię. W latach 1760-86 wybudowano murowany kościół, a wkrótce po poświęceniu go odbyła się uroczystość Koronacji obrazu. Odtąd sława sanktuarium rosła i było to największe miejsce pielgrzymkowe na całej Litwie.
Całą ciekawą historię tego sanktuarium opisał p. Józef Poklewski
http://apcz.umk.pl/czasopisma/index.php/AUNC_ZiK/article/viewFile/AUNC_ZiK.2014.006/5735
piątek, 12 października 2018
SZKLANE MEDALIKI Z CZĘSTOCHOWY CZ. 2
Pan Andrzej poszperał w swoich zasobach i mogę Was dziś uraczyć drugą porcją szklanych medalików.
Zauważcie, że miały bardzo różne kształty i czasem też mniej ozdobne oprawy.
Okazuje się też, że wytłoczenia były malowane dla lepszej widoczności obrazu.
Ten okrągły medalik z zielonego szkła, przedstawiający Matkę Boską Częstochowską i klasztor jest bez napisów, ale wytłoczenia miał malowane, chyba złota farbką.
Tego medalika zachowała się tylko jedna połówka z napisem S.M. CZESTOCHOWSKA, również widać ślady farby.
Tu mamy dwa medaliki z bezbarwnego szkła, oprawne w ramki miedziane .
Jeden owalny, drugi w kształcie łezki.
Medalik owalny zawiera dwa obrazy. Po jednej stronie Matka Boska Częstochowska, po drugiej św. Józef z Dzieciątkiem
Napis jest w języku francuskim!
S.JOSEPH MODELE DE PURETE P.P.N - tłumaczenie: św. Józefie wzorze czystości módl się za nami.
Po drugiej stronie nie ma napisu.
Natomiast medalik w kształcie łezki z jednej strony ma wizerunek częstochowski z napisem SANTA MARIA CZESTOCHOWSKA, a z drugiej wizerunek św. Antoniego i napis. SANCTUS ANTONIUS
Nie jednemu kolekcjonerowi tymi skarbami podniosłam ciśnienie. Sama też trochę pozieleniałam z zazdrości. A to jeszcze nie wszystkie skarby , bo Pan Andrzej ma XIX wieczne szklane różańce, szklane XIX w. koraliki w tym słynne dżety, krzyżyki.
Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła te skarby pokazać po renowacji w gablocie.
Zauważcie, że miały bardzo różne kształty i czasem też mniej ozdobne oprawy.
Okazuje się też, że wytłoczenia były malowane dla lepszej widoczności obrazu.
Ten okrągły medalik z zielonego szkła, przedstawiający Matkę Boską Częstochowską i klasztor jest bez napisów, ale wytłoczenia miał malowane, chyba złota farbką.
Tego medalika zachowała się tylko jedna połówka z napisem S.M. CZESTOCHOWSKA, również widać ślady farby.
Tu mamy dwa medaliki z bezbarwnego szkła, oprawne w ramki miedziane .
Jeden owalny, drugi w kształcie łezki.
Medalik owalny zawiera dwa obrazy. Po jednej stronie Matka Boska Częstochowska, po drugiej św. Józef z Dzieciątkiem
Napis jest w języku francuskim!
S.JOSEPH MODELE DE PURETE P.P.N - tłumaczenie: św. Józefie wzorze czystości módl się za nami.
Po drugiej stronie nie ma napisu.
Nie jednemu kolekcjonerowi tymi skarbami podniosłam ciśnienie. Sama też trochę pozieleniałam z zazdrości. A to jeszcze nie wszystkie skarby , bo Pan Andrzej ma XIX wieczne szklane różańce, szklane XIX w. koraliki w tym słynne dżety, krzyżyki.
Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła te skarby pokazać po renowacji w gablocie.
wtorek, 9 października 2018
SZKLANE MEDALIKI Z CZĘSTOCHOWY
Jedną z ciekawostek dotyczących biżuterii ludowej jest ozdabianie jej dewocjonaliami. Znane powszechnie są pierścionki z motywami religijnymi.
Dziś będzie o ozdabianiu korali do stroju ludowego.
Po raz pierwszy sznury korali ozdobione krzyżem oglądałam w Krakowskim Muzeum Etnograficznym. Widywałam też korale ozdobione medalikiem, zwykle jednym.
Tym razem byłam zaskoczona ponieważ medaliki z paciorkami stanowią prawdziwy naszyjnik.
Żona pana Andrzeja K. odziedziczyła korale po przodkach. Otrzymała je niestety już w opłakanym stanie, poprzerywane sznury. Trudno ocenić ile ich było i jaki był ich pierwotny układ.
Drugim zaskoczeniem był fakt, że medaliki są szklane. Nie obrazki oprawione w szkło i metalową ramkę, ale odlewane szklane jakby odwrotki pieczęci.
Szklany medalik
Medalik składa się z dwóch takich połówek oprawiony jest w ramkę z miedzianego, posrebrzanego drutu. Medaliki są ze szkła zarówno białego jak i kolorowego.
Zachowało się ich osiem, przy czym Pan Andrzej poinformował mnie, że ma jeszcze kilka połówek bez ramek i kilka mu się potłukło. Siedem z ośmiu medalików ma kształt serca.
Jeden, przezroczysty (biały) jest owalny i przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem , najprawdopodobniej Chełmską, sądząc po układzie Dzieciątka.
Do korali, które także są szklane doczepiony był również krzyżyk. Nie jest on jednak z tego samego okresu co medaliki, ewidentnie pochodzi z XX w.
Natomiast medaliki są bardzo rzadko spotykane. Wyrabiano je w Częstochowie być może już od XVIII w., a na pewno w I połowie wieku XIX w. Potwierdzeniem są wykopaliska na Reducie Ordona w Warszawie, gdzie wykopano taki medalik. A właściwie połowę bez metalowej ramki.
Medaliki p. Andrzeja są świetnie zachowane i mam nadzieję, że po rekonstrukcji, będę mogła zamieścić zdjęcie odrestaurowanych już korali.
Dziękuję p. Andrzejowi za możliwość pokazania Wam tego skarbu i p. Adamowi za pomoc w datowaniu.
Teraz będę marzyć, że kiedyś taki okaz trafi i do mojej kolekcji.
Muzeum Etnograficzne |
Dziś będzie o ozdabianiu korali do stroju ludowego.
Muzeum Etnograficzne |
Po raz pierwszy sznury korali ozdobione krzyżem oglądałam w Krakowskim Muzeum Etnograficznym. Widywałam też korale ozdobione medalikiem, zwykle jednym.
Muzeum Etnograficzne |
Tym razem byłam zaskoczona ponieważ medaliki z paciorkami stanowią prawdziwy naszyjnik.
Żona pana Andrzeja K. odziedziczyła korale po przodkach. Otrzymała je niestety już w opłakanym stanie, poprzerywane sznury. Trudno ocenić ile ich było i jaki był ich pierwotny układ.
Drugim zaskoczeniem był fakt, że medaliki są szklane. Nie obrazki oprawione w szkło i metalową ramkę, ale odlewane szklane jakby odwrotki pieczęci.
Szklany medalik
prawa i lewa strona połówki medalika |
Medalik składa się z dwóch takich połówek oprawiony jest w ramkę z miedzianego, posrebrzanego drutu. Medaliki są ze szkła zarówno białego jak i kolorowego.
Zachowało się ich osiem, przy czym Pan Andrzej poinformował mnie, że ma jeszcze kilka połówek bez ramek i kilka mu się potłukło. Siedem z ośmiu medalików ma kształt serca.
Takie są dwa |
jeden |
jeden |
Niebieskie są dwa |
jeden |
Jeden, przezroczysty (biały) jest owalny i przedstawia Matkę Boską z Dzieciątkiem , najprawdopodobniej Chełmską, sądząc po układzie Dzieciątka.
Do korali, które także są szklane doczepiony był również krzyżyk. Nie jest on jednak z tego samego okresu co medaliki, ewidentnie pochodzi z XX w.
Natomiast medaliki są bardzo rzadko spotykane. Wyrabiano je w Częstochowie być może już od XVIII w., a na pewno w I połowie wieku XIX w. Potwierdzeniem są wykopaliska na Reducie Ordona w Warszawie, gdzie wykopano taki medalik. A właściwie połowę bez metalowej ramki.
Medalik z Reduty Ordona |
Medaliki p. Andrzeja są świetnie zachowane i mam nadzieję, że po rekonstrukcji, będę mogła zamieścić zdjęcie odrestaurowanych już korali.
Dziękuję p. Andrzejowi za możliwość pokazania Wam tego skarbu i p. Adamowi za pomoc w datowaniu.
Teraz będę marzyć, że kiedyś taki okaz trafi i do mojej kolekcji.
środa, 1 sierpnia 2018
MATKA BOSKA W OŁOMUŃCU
Zostałam zaproszona na platformę kolekcjonerską Owentic. To nowa platforma dla kolekcjonerów i hobbystów, którzy chcę prezentować swoje zbiory w sieci. Przy okazji przygotowywania zdjęć swoich medalików wpadłam na nowy trop. Medalik, który, ktoś zidentyfikował mi jako MB Bardzka ( Warta) okazał się być
czeskim medalikiem dotyczącym Ołomuńca. Medalik datuję na XVII -XVIII w. Zrobiony jest z brązu, ma wymiary 39x30 mm z uszkiem.
czeskim medalikiem dotyczącym Ołomuńca. Medalik datuję na XVII -XVIII w. Zrobiony jest z brązu, ma wymiary 39x30 mm z uszkiem.
Svatý Kopeček na obrzeżach Ołomuńca to miejsce kultu Maryjnego, którego udokumentowane trwanie sięga XVII w., a legendarne nawet XI w. Związane jest z klasztorem OO Norbertanów.
Więcej medalików MB Svatokopeckiej znajdziecie na stronie
https://www.lovecpokladu.cz
Trzeba w wyszukiwarkę wpisać svatokopecka
czwartek, 3 maja 2018
Matka Boska Chełmska
Chełm w Diecezji Lubelskiej szczyci się sanktuarium maryjnym na Chełmskiej Górze. Czczony jest tam bizantyjski wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem z IX w., koronowany w 1765 r. Ikona zwana: Strażniczką Kresów, Bogurodzicą Unitów, Czarną Panienką, Madonną Wojenną. Ten ostatni tytuł wiąże się z wojennymi peregrynacjami obrazu. Jan Kazimierz miał obraz pod Beresteczkiem, w swoich obozach mieli ja królowie Michał Korybut Wiśniowiecki i Jan III Sobieski. W czasie Insurekcji sanktuarium odwiedził Tadeusz Kościuszko.
Wreszcie obraz zaginął w zawierusze I Wojny Światowej. W 1938 r. sporządzono kopię, której koronacja nastąpiła w 1946 r. Następna odbyła się w 1957 r. po kradzieży koron.
Prawdziwa ikona odnalazła się po II Wojnie Światowej w Muzeum Ikony Wołyńskiej w Łucku.
Od kolegi Roberta dostałam w prezencie kilka ciekawych medalików. Były wśród nich dwa jednakowe medaliki Matki Boskiej Chełmskiej, prawdopodobnie z czasów sporządzenia kopii cudownego obrazu. Niestety stan obydwu jest dosyć słaby i rewersy są mało czytelne.
Wreszcie obraz zaginął w zawierusze I Wojny Światowej. W 1938 r. sporządzono kopię, której koronacja nastąpiła w 1946 r. Następna odbyła się w 1957 r. po kradzieży koron.
Prawdziwa ikona odnalazła się po II Wojnie Światowej w Muzeum Ikony Wołyńskiej w Łucku.
Od kolegi Roberta dostałam w prezencie kilka ciekawych medalików. Były wśród nich dwa jednakowe medaliki Matki Boskiej Chełmskiej, prawdopodobnie z czasów sporządzenia kopii cudownego obrazu. Niestety stan obydwu jest dosyć słaby i rewersy są mało czytelne.
niedziela, 22 kwietnia 2018
DARY PANI JOLANTY
Pisałam już nie raz, że moja kolekcja składa się w większości z medalików podarowanych mi przez rodzinę, przyjaciół i znajomych, a czasem zupełnie nieznajomych. Jakiś czas temu zostałam obdarowana przez niezwykle sympatyczną panią Jolantę L., która odwiedzając mój lalkowy blog, zajrzała też na "W kręgu sacrum" . Postanowiła podarować mi dewocjonalia należące kiedyś do członków jej rodziny. Małą książeczkę do nabożeństwa, różańce i kilka medalików.
Wśród nich znajdowały się także ciekawostki.
To Szkaplerz Częstochowski z lat 20-30tych ubiegłego wieku, wykonany w Lyonie, w słynnej firmie Penin - Poncet. O firmie już wspominałam w poście o sygnaturach.
Z tego samego okresu medalik Matki Boskiej Saletyńskiej, myślę, że również wykonany we Francji, z racji kolorowego szkiełka charakterystycznego dla tych wyrobów. Matce Bożej Saletyńskiej mam zamiar poświęcić osobny post.
Medalik z Kongresu Eucharystycznego, niestety nie podano w jakim mieście i w którym roku.
" W naszym kraju pierwszy diecezjalny kongres eucharystyczny odbył się w dn. 25-26 czerwca 1927 r. w Inowrocławiu, natomiast I Kongres Krajowy przeprowadzono w dn. 26-29 czerwca 1930 r. w Poznaniu. W okresie międzywojennym zorganizowano w Polsce prawie 60 kongresów diecezjalnych – ostatnie w 1937 r. w Lublinie, Płocku i Bydgoszczy." (za liturgia.wiara.pl)
Być może dotyczy I Kongresu Krajowego.
Pozostałe medaliki pochodzą z II połowy XX w.
Wśród nich znajdowały się także ciekawostki.
To Szkaplerz Częstochowski z lat 20-30tych ubiegłego wieku, wykonany w Lyonie, w słynnej firmie Penin - Poncet. O firmie już wspominałam w poście o sygnaturach.
Z tego samego okresu medalik Matki Boskiej Saletyńskiej, myślę, że również wykonany we Francji, z racji kolorowego szkiełka charakterystycznego dla tych wyrobów. Matce Bożej Saletyńskiej mam zamiar poświęcić osobny post.
Medalik z Kongresu Eucharystycznego, niestety nie podano w jakim mieście i w którym roku.
" W naszym kraju pierwszy diecezjalny kongres eucharystyczny odbył się w dn. 25-26 czerwca 1927 r. w Inowrocławiu, natomiast I Kongres Krajowy przeprowadzono w dn. 26-29 czerwca 1930 r. w Poznaniu. W okresie międzywojennym zorganizowano w Polsce prawie 60 kongresów diecezjalnych – ostatnie w 1937 r. w Lublinie, Płocku i Bydgoszczy." (za liturgia.wiara.pl)
Być może dotyczy I Kongresu Krajowego.
Pozostałe medaliki pochodzą z II połowy XX w.
piątek, 20 kwietnia 2018
SANKTUARIUM MARYJNE TURSKO
Po raz kolejny zapraszam Was do Sanktuarium Maryjnego w Tursku, diecezja Gnieźnieńska. Poprzedni wpis był za sprawą kolegi Michała K. - 15 marca 2015 r.
Dziś za sprawą kolejnego niesamowitego medalika kolegi Adama. (patrz poprzedni wpis)
Medalik jest w nie najlepszym stanie, a to za sprawą metalu, z którego jest zrobiony. Cynk niestety łatwo koroduje. Medalik oceniam na wiek XVIII i śmiem przypuszczać, że pochodzi z roku 1786 czyli z wielkiej uroczystości poświecenia nowego kościoła w Tursku i intronizacji obrazu Matki Bożej do niego. W uroczystościach wzięło udział 20 tysięcy wiernych, w tym 326 księży. Trzeba było wielu medalików, zwłaszcza tych tańszych. Wizerunek na nim nie jest może tak idealny jak na poprzednim, za to wierniej przedstawia czczony wizerunek. Jest on bowiem odpustowym drzeworytem, drukowanym na papierze i ręcznie pokolorowanym. Miał przedstawiać "Starodawny łaskami słynący obraz błogosławionej Matki Bożej z Mariazell", jak głosi napis. Miał, bo w rzeczywistości obraz bardzo się różni. Choćby tym, że Maryja trzyma Jezusa na drugim ramieniu, a sam wizerunek z Mariazell jest figurą.
Medalików z MB Turska jest niewiele, znany jest mi jeszcze medalik z XIX w. , którego opis zamieścił T. Rewoliński w swoim Katalogu, pod numerem 723 tab. 14
Dziś za sprawą kolejnego niesamowitego medalika kolegi Adama. (patrz poprzedni wpis)
Medalik jest w nie najlepszym stanie, a to za sprawą metalu, z którego jest zrobiony. Cynk niestety łatwo koroduje. Medalik oceniam na wiek XVIII i śmiem przypuszczać, że pochodzi z roku 1786 czyli z wielkiej uroczystości poświecenia nowego kościoła w Tursku i intronizacji obrazu Matki Bożej do niego. W uroczystościach wzięło udział 20 tysięcy wiernych, w tym 326 księży. Trzeba było wielu medalików, zwłaszcza tych tańszych. Wizerunek na nim nie jest może tak idealny jak na poprzednim, za to wierniej przedstawia czczony wizerunek. Jest on bowiem odpustowym drzeworytem, drukowanym na papierze i ręcznie pokolorowanym. Miał przedstawiać "Starodawny łaskami słynący obraz błogosławionej Matki Bożej z Mariazell", jak głosi napis. Miał, bo w rzeczywistości obraz bardzo się różni. Choćby tym, że Maryja trzyma Jezusa na drugim ramieniu, a sam wizerunek z Mariazell jest figurą.
Medalików z MB Turska jest niewiele, znany jest mi jeszcze medalik z XIX w. , którego opis zamieścił T. Rewoliński w swoim Katalogu, pod numerem 723 tab. 14
sobota, 14 kwietnia 2018
MEDALIK SOBOROWY
Kolega Adam przysłał mi ostatnio zdjęcie bardzo ciekawego medalika. Upamiętnia on Sobór Watykański I 1869-1870. Był to sobór zwołany przez Pisa IX i nigdy nie dokończony z powodu wojny.
Pius IX Papież rok 24 (pontyfikatu)
Sobór Roku Pańskiego 1869
Pius IX Papież rok 24 (pontyfikatu)
Sobór Roku Pańskiego 1869
sobota, 7 kwietnia 2018
KILKA MEDALIKÓW KOLEGI KRZYŚKA
Straszliwie zaniedbałam medalikowego bloga. Tym bardziej dziękuję tym, którzy tu jeszcze zaglądają.
Dzisiaj chcę Wam pokazać zdjęcia kilku ciekawych medalików z kolekcji kolegi Krzyśka. Co jakiś czas podsyła mi parę fotek. Zwykle szybko, jeśli to możliwe odpisuję i udzielam informacji, z publikacją na blogu jest dużo gorzej. A w kolejce czekają następni. Postaram się niedługo pokazać medaliki, którymi zostałam obdarowana przez Roberta i panią Janinę. Bardzo dziękuję.
1. Medalik z okazji poświęcenia kościoła, rok 1935, Kresy Wschodnie.
2. Św. Bernard i św. Katarzyna ze Sieny, XVII - XVIII w. Medalik o tyle ciekawy, że wybity w Sienie.
3. Papież Pius IX i Ukrzyżowanie rok. 1846.
4. Medalik z odpustem (725 dni odpustu). Matka Boska Loretańska i Pięciu Braci Męczenników. Niestety zdjęcie rewersu, gdzieś mi się zapodziało.
5. Medalik z Kalwarii Piekarskiej XIX w.
Dzisiaj chcę Wam pokazać zdjęcia kilku ciekawych medalików z kolekcji kolegi Krzyśka. Co jakiś czas podsyła mi parę fotek. Zwykle szybko, jeśli to możliwe odpisuję i udzielam informacji, z publikacją na blogu jest dużo gorzej. A w kolejce czekają następni. Postaram się niedługo pokazać medaliki, którymi zostałam obdarowana przez Roberta i panią Janinę. Bardzo dziękuję.
1. Medalik z okazji poświęcenia kościoła, rok 1935, Kresy Wschodnie.
2. Św. Bernard i św. Katarzyna ze Sieny, XVII - XVIII w. Medalik o tyle ciekawy, że wybity w Sienie.
3. Papież Pius IX i Ukrzyżowanie rok. 1846.
4. Medalik z odpustem (725 dni odpustu). Matka Boska Loretańska i Pięciu Braci Męczenników. Niestety zdjęcie rewersu, gdzieś mi się zapodziało.
5. Medalik z Kalwarii Piekarskiej XIX w.
Subskrybuj:
Posty (Atom)